poniedziałek, 1 grudnia 2014

cyk cyk, tyk tyk...

Jutro zaczynam nową pracę. Właśnie kupiłam Ani lalkę na mikołajki..życie toczy się. Super weekend z przyjaciółkami. Spałam u Dari z Karo w pokoju..wiec gadałyśmy do 4 nad ranem, jak za czasów wspólnych wypadów pod namioty. Tylko czasy już inne, kłopoty inne. Ale było ekstra! Także mimo że jest po 1 w nocy i mało spałam to jestem szczęśliwa i pełna energii!

Wierzę, że na horyzoncie mojego nieba znów wschodzi słońce. Grudzień będzie bardzo udanym miesiącem.