Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Endomondo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Endomondo. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 lipca 2014

Moje statystyki

Zapisuję je sobie tutaj by wiedzieć na jakim poziomie były przed rozpoczęciem oczyszczania/diety. Ruch będzie teraz jedną z rzeczy pomagających dotrzeć do celu. Jutro dzień pierwszy. Wszystko będę opisywała w innej zakładce i tam zapraszam. 
Trzymajcie za mnie kciuki!

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Bay bay czerwcu!

Będzie na sportowo :) Tak mimo porażek ogólnie jestem z siebie zadowolona. Za mną pierwszy miesiąc wracanie do formy i wyniki nie są złe. Nie są to jakieś mistrzowskie osiągi i są dalekie od formy jaką miałam kiedyś, ale!!! To ale jest bardzo ważne! Ruszyłam w przód i zawsze jestem przed tymi którzy nadal nie wstali z kanapy. Wczoraj przyniosłam do domu pierwszy medal z biegu kobiet:) Ania jest nim zachwycona.

Jestem z siebie dumna! To wpływa na samoocenę, patrze na siebie łaskawszym okiem. Widzę zmiany w sylwetce, mimo tego że nie są to mega intensywne treningi to moje ciało się zmienia i kształtuje! Tak tyłek się podnosi a nogi szczupleją. To mnie bardzo motywuje. Długa droga przede mną ale jestem już na niej!

Chcę czuć się dobrze i ładnie wyglądać w ubraniach, a nie odkręcać twarz od odbicia w lustrze i wstydzić się iść do ludzi przez to jak wyglądam. Z dietami idzie mi bardzo słabo w tym roku - choć od miesiąca jem znacznie zdrowiej. Za to ruch daje mi wiele satysfakcji!

Zatem komu w drogę temu rower!


środa, 4 czerwca 2014

Matka Polka i chwila dla niej

Matką nie jest łatwo być, bo często brakuje czasu na "chwilkę dla siebie". Gdy nie ma z kim dziecka zostawić, lub gdy po prostu po pracy ono i tak jest "nieodklejalne" bo tęskni, a Ty masz poczucie winy że mało przy nim jesteś..Na szczęście udało mi się znaleźć złoty środek:) Do pracy jeżdżę rowerem! To tylko 30-35 minut i blisko 10 km w jedną stronę. Dzięki cudownej aplikacji Endomondo mogę obserwować moje wyniki i nie ukrywam, że jest to dla mnie przyjemne. To nie są wyniki sportowca, ani nic niesamowitego, ale jednak wpływa na mnie jak zawsze pozytywnie - kocham jazdę rowerem! :)

Ogólnie ostatni czas jest dla mnie dobry, regularne posiłki (w pracy dopłaty do obiadów), karnety na stałe do kosmetyczek, stały ruch - jakoś tak wszystko sobie ułożyłam w nowym miejscu. Czemu? Bo np. mama jest blisko i odbiera Anię ze żłobka! Mama to skarb! No i Tygrys mimo jego nałogowego pracoholizmu jest teraz silnym wsparciem - zawozi Anię do żłobka rano - i uwaga, uwaga! Daje jej śniadanie..tak, tak własnymi rękami robi kanapkę z szynka i kroi na kawałeczki, tak by mogła sobie swobodnie zaaplikować do pyszczka. To w ogóle jest cudowne, bo to Ania wstaje pierwsza i wychodzi z łóżka, grzecznie drepcze do taty i budzi go..by mogli razem zacząć dzień (mnie już zwykle wtedy nie ma). Potem on prasuje koszule, kapie się itd, a Ania mu towarzyszy - Tygrys jest fajnym tatą. Wczoraj np. uparła się by iść z nim gdy schodził do samochodu - więc posadził ją sobie na kolanach i z nią przepakował auto. Ciekawe ile lat skończy jak zacznie uczyć ją prowadzić - pewnie gdy tylko sięgnie do pedałów:)

Tak czy inaczej - jest fajnie! Mam swoją toaletkę w sypialni w nowym mieszkaniu, mam czas..Czuję się dobrze ze sobą - to bardzo wpływa na samoocenę. Aż chyba kupię jeszcze 1 sukienkę:)