poniedziałek, 30 czerwca 2014

Bay bay czerwcu!

Będzie na sportowo :) Tak mimo porażek ogólnie jestem z siebie zadowolona. Za mną pierwszy miesiąc wracanie do formy i wyniki nie są złe. Nie są to jakieś mistrzowskie osiągi i są dalekie od formy jaką miałam kiedyś, ale!!! To ale jest bardzo ważne! Ruszyłam w przód i zawsze jestem przed tymi którzy nadal nie wstali z kanapy. Wczoraj przyniosłam do domu pierwszy medal z biegu kobiet:) Ania jest nim zachwycona.

Jestem z siebie dumna! To wpływa na samoocenę, patrze na siebie łaskawszym okiem. Widzę zmiany w sylwetce, mimo tego że nie są to mega intensywne treningi to moje ciało się zmienia i kształtuje! Tak tyłek się podnosi a nogi szczupleją. To mnie bardzo motywuje. Długa droga przede mną ale jestem już na niej!

Chcę czuć się dobrze i ładnie wyglądać w ubraniach, a nie odkręcać twarz od odbicia w lustrze i wstydzić się iść do ludzi przez to jak wyglądam. Z dietami idzie mi bardzo słabo w tym roku - choć od miesiąca jem znacznie zdrowiej. Za to ruch daje mi wiele satysfakcji!

Zatem komu w drogę temu rower!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz