środa, 4 czerwca 2014

Matka Polka i chwila dla niej

Matką nie jest łatwo być, bo często brakuje czasu na "chwilkę dla siebie". Gdy nie ma z kim dziecka zostawić, lub gdy po prostu po pracy ono i tak jest "nieodklejalne" bo tęskni, a Ty masz poczucie winy że mało przy nim jesteś..Na szczęście udało mi się znaleźć złoty środek:) Do pracy jeżdżę rowerem! To tylko 30-35 minut i blisko 10 km w jedną stronę. Dzięki cudownej aplikacji Endomondo mogę obserwować moje wyniki i nie ukrywam, że jest to dla mnie przyjemne. To nie są wyniki sportowca, ani nic niesamowitego, ale jednak wpływa na mnie jak zawsze pozytywnie - kocham jazdę rowerem! :)

Ogólnie ostatni czas jest dla mnie dobry, regularne posiłki (w pracy dopłaty do obiadów), karnety na stałe do kosmetyczek, stały ruch - jakoś tak wszystko sobie ułożyłam w nowym miejscu. Czemu? Bo np. mama jest blisko i odbiera Anię ze żłobka! Mama to skarb! No i Tygrys mimo jego nałogowego pracoholizmu jest teraz silnym wsparciem - zawozi Anię do żłobka rano - i uwaga, uwaga! Daje jej śniadanie..tak, tak własnymi rękami robi kanapkę z szynka i kroi na kawałeczki, tak by mogła sobie swobodnie zaaplikować do pyszczka. To w ogóle jest cudowne, bo to Ania wstaje pierwsza i wychodzi z łóżka, grzecznie drepcze do taty i budzi go..by mogli razem zacząć dzień (mnie już zwykle wtedy nie ma). Potem on prasuje koszule, kapie się itd, a Ania mu towarzyszy - Tygrys jest fajnym tatą. Wczoraj np. uparła się by iść z nim gdy schodził do samochodu - więc posadził ją sobie na kolanach i z nią przepakował auto. Ciekawe ile lat skończy jak zacznie uczyć ją prowadzić - pewnie gdy tylko sięgnie do pedałów:)

Tak czy inaczej - jest fajnie! Mam swoją toaletkę w sypialni w nowym mieszkaniu, mam czas..Czuję się dobrze ze sobą - to bardzo wpływa na samoocenę. Aż chyba kupię jeszcze 1 sukienkę:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz