Pokazywanie postów oznaczonych etykietą basen dla noworodków. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą basen dla noworodków. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 lipca 2013

Huggies Little Swimmers czy Babydream do pływania?

      Jestem z Anią przynajmniej 5 razy w tygodniu na basenie. Na początku kupowałam Huggies Little Swimmers, paczka 12 pieluch kosztuje 25 zł -> co daje około 2 zł na sztukę. Dużo! Postanowiłam przetestować tańsze Babydream do pływania (to marka własna Rossmanna). Paczka 12 sztuk kosztuje 12 zł  - czyli 1 zł za sztukę. 50% TANIEJ! Pytanie czy ta oszczędność mi się opłaciła? Okazało się, że tak! Pieluszki są równie szczelne, a dużo praktyczniejsze na basenie. Przejdę od ogółu do szczegółu. Po pierwsze różnią się zapięciem. Huggiesy są zapinane jak zwykła pieluszka, zaś Babydreamy wciągane jak majteczki. Daje to ten komfort że Babydreamy lepiej się trzymają i co ciekawe łatwiej zdejmują. Po pływaniu rozrywa się ich boczki.

Kolejny plus to sama faktura - nie wiem na czym polega różnica, ale Babydreamy trzymają się bliżej pupci dziecka.nie "zwisają" śmiesznie (pełne wody) przy wyskakiwaniu malucha z wody. Jest to tez plus po wyjściu z wody. Z Huggiesa wylewało mi się pełno wody na ręcznik  - po jego rozpięciu. Także mamo zastanawiającym się co wybrać zdecydowanie polecam tańszą opcję.

A co do basenu to jestem bardzo zadowolona z Muszelki - zarówno z zajęć z trenerami, jak i indywidualnych wyjść. W ten czwartek pierwsze nurkowanie Ani, a ja już się tego boję!

poniedziałek, 8 lipca 2013

Robienie zdjęć i kręcenie filmów w wodzie

      Ania ma coś po mamie:) Kocha wodę i pływanie. Teraz prawie codziennie chodzimy na basen. Pływamy około 0,5 h - potem już jest zmęczona. Jak na takiego maluszka to i tak długo - machania rączkami i nóżkami. Ostatnio zabraliśmy ze sobą na basen aparat Panasonic Lumix DMC-FT2. Bylismy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Poniżej recenzja mojego Tygrysa, który wie o aparatach znacznie więcej niż ja:


O aparacie
Lumix DMC-FT2 wykonały sprawne rączki Japończyków w Osace. Solidność konstrukcji widać na 1. rzut oka. Aparat ma zwartą konstrukcję i jest po prostu solidny. Od razu widać, że powstał by stać się elementem aktywnego stylu życia posiadacza.
Parametry

  • Wodoodporny do 10 m, mrozoodporny do -10℃, odporny na upadki z wys. do 2,0 m oraz niewrażliwy na kurz
  • Filmy HD w formacie AVCHD Lite oraz wyjście HDMI z obsługą funkcji VIERA Link
  • iA (Inteligentny Tryb Auto) z systemem POWER O.I.S. (optycznym stabilizatorem obrazu)
  • Szerokokątny, 28-mm obiektyw LEICA DC z 4,6-krotnym optycznym zoomem
Za panasonic.pl, szczegółowe są dostępne tutaj
Dlaczego FT2?
Aparat dostaliśmy w prezencie i początkowo byłem wobec niego bardzo sceptyczny. Na co dzień używam półprofesjonalnej lustrzanki Sony A700 i nie sądziłem że mały kompakt może cokolwiek wnieść do mojej fotografii. Jak się okazało byłem w błędzie.
Aparat stanowi świetne uzupełnienie lustrzanki. Sprawdza się wszędzie tam gdzie boję się zabrać lustrzankę (chociaż „siedemsetka” ma wzmocnioną obudowę. Poza tym FT2 daje szansę nagrywania filmów w jakości HD
Użytkowanie aparatu
W domu trzymamy go... w kuchni. Żona używa go do ilustrowania swoich przepisów, które potem wrzuca na bloga kulinarnego thefallingground.blogspot.com . Z racji na parametry aparatu , nie grozi mu zachlapanie, a wybrudzenie kuchennymi produktami, nie niesie za sobą poważnych konsekwencji - wystarczy go umyć pod kranem.
Poza domem jest rewaluacyjny na plaży i na basenie. Najbardziej spektakularne jest jego wykorzystanie w wodzie. Pamiętam lęk, gdy pierwszy raz go zanurzałem – dreszczyk emocji był niemały. Teraz wiem, że ten Lumix doskonale się sprawdza na basenie czy w naturalnych zbiornikach wodnych dodatkowo kręci rewelacyjne filmy w jakości HD. Odbywa się to po wciśnięciu dedykowanego przycisku na obudowie aparatu. Duży plus dla Panasonica za wyposażenia aparatu w diody LED. Dzięki nim filmy realizowane głębiej pod wodą lub w gorszych warunkach oświetleniowych są wyraźne – szczególnie dla nieodległych obiektów. Diody są również wykorzystywane jako wsparcie dla AF.
Spośród standardowych programów Lumixa wyróżnia świetny tryb zdjęć podwodnych uwzględniający podwodną zmianę widma światła słonecznego. Niestety jeszcze nie miałem jeszcze okazji do fotografowania nim rafy koralowej.
Satysfakcjonujący poziom reprezentuje bateria. Wykonanie na jednym ładowaniu blisko 300 zdjęć i kilku minut filmów to więcej niż zadowalający wynik.
Godnym odnotowania pomysłem było uzupełnienia wyposarzenia aparatu w silikonowy futerał, dzięki któremu aparat świetnie leży w dłoni (nawet mokrej) i jest doskonale chroniony przed uszkodzeniami mechanicznymi – bo blisko roku wciąż wygląda jak nowy. W tym miejscu warto wspomnieć o zaciskanym pasku na nadgarstek chroniącym aparat przed podzieleniem losu Titanica oraz szczoteczce do czyszczenia całości.
„Plusy ujemne”
Zwarta konstrukcja i optyka wyposażona w zoom, stabilizację i względnie drobne soczewki, niesie za sobą poza wytrzymałością również istotną wadę – jest ciemna. Przetwornik obrazu na którym upchnięto 14 milionów pikseli nie wyróżnia się w swojej kategorii – i gdy tylko musi pracować przy większym ISO (ponad 400) generuje nieciekawe ziarno.
Niskiej jakości są również plastikowe podzespoły zamykające dwie super szczelne klapki – w moim modelu jedna z blokad otwarcia klapki się ułamała.
Posumowanie
Panasonic Lumix DMC-FT2 to dobry aparat dla osób prowadzących aktywny tryb życia. Świetnie się sprawdzi jako drugi aparat do zastosowania w bardziej ekstremalnych warunkach.

środa, 3 lipca 2013

Jak ten czas szybko mija.

      Nasz miluszek ma już 2,5 miesiąca. Urosła niewyobrażalnie!!Jest najwspanialszym dzieckiem na ziemi. Śpi dużo, w nocy potrafi spać 10 godzin bez przerwy. Nie znamy więc męki wielu rodziców. Może to efekt tego , że jest na sztucznym mleku. Zwyczajnie się najada:) Nie będę streszczała ostatnich miesięcy bo nie dam rady. Z dnia dzisiejszego mogę napisać, że pobieranie krwi u takiego maluszka to straszne przeżycie. Dla niej, a i dla rodziców. Ja się dziś popłakałam - pielęgniarka wbiła wenflon i grzebała tam w środku w poszukiwani żyły. Ania okropnie płakała i krzyczała z rozpaczy. Serce we mnie pękało..
      Jutro wyruszamy na basen na 1 zajęcia z trenerem. Jednak to nie będzie jej pierwsze doświadczenie z większą ilością wody niż w wanience. Byliśmy w Tatrach i tam zaliczyła z nami kilka basenów termalnych. Pierwsze doświadczenie było bardzo ciekawe. W ciepłej wodzie Ania chciała iść spać, a nieco chłodniejszą chciała pić. Słodko wystawiała jęzorek:) Zobaczymy jak nam pójdzie z terenem - już się doczekać nie mogę. Basen jest ozonowany i dzięki temu są tam zajęcia dla takich maluszków.
      Mała jest mała (co widać na zdjęciu obok), mądra, gaworzy, w dzień nie śpi i spędza ze mną wesoło czas. Zaskakujący jest fakt, że w zasadzie nie płacze. Jest otwarta na gości, lubi podróże i nie przeszkadzają jej zmiany. Spokojnie możemy iść do znajomych an wieczór i siedzieć u nich do 1 w nocy. Nas też znajomi chętnie odwiedzają, ostatnio Tom przez pół nocy Tygrys grał z kumplem na playaku. Takie zwykłe rzeczy pozostały - pikniki/grille ze znajomymi, spontaniczne wypady, czy wieczory filmowe.

KOBIECA STRONA
      Teraz coś o mnie, bo pomimo, że jestem matką to pozostaję 100% kobietą. Jak to jest po ciąży? O ciało muszę walczyć. Póki co liniowo chudnę i pozbywam się nadmiaru mnie:) Ponieważ nie karmię piersią to kilogramy lecą wolniej, ale moje piersi pozostają na miejscu. Staram się łapać chwile by wyjść na rower, z Aneczką mam dużo ruchu i chodzimy na długie spacery. Powoli coraz łatwiej mi akceptować odbicie w lustrze - zaczynam w nim widzieć dawną siebie. Jeśli chodzi o inne sprawy to ze zdrowiem nadal jest beznadziejnie, aż nie chce mi się o tym pisać. Natomiast pozytywnie zaskoczyły mnie kwestie intymności. Najotwarciej mówiąc - seks nadal jest super! Nie mam efektu jak koleżanki typu "igła w wiadrze", ale może to dlatego, że Ania finalnie urodziła się cesarskim cięciem. Tak czy inaczej każda sytuacja ma swoje plusy. Ja staram się cieszyć każdym dniem. Szczęście tak jak miłość jest teraz inna - pełniejsza i doskonalsza.

JESTEM SZCZĘŚLIWA!