

Ania odmówiła kategorycznie spacerowania w gondoli. Wózek = płacz. Nie mogę jej wsadzić do spacerówki bo jest za malutka - kręgosłup. Co zatem mi pozostaje? Chusta! Mam nawet 2 lnianą i elastyczną. Preferuję te elastyczną gdyż łatwiej sie zakłada, lepiej przylega do ciała i trzyma dziecko. Dostaliśmy ją w prezencie od firmy Tygrysa. Nasza jest marki
Tula i wygląda
tak :) Jest po prostu świetna! Łatwo się ją
wiąże i Ani jest w niej niebywale wygodnie. Przytulona spokojnie śpi, a gdy nie ma ochoty na se n to patrzy na otoczenie. Więc teraz w ten sposób podróżujemy np. na basen. Łatwo mogę schować jej główkę przed słońcem naciągając zewnętrzny materiał, lub tez zakryć gołe stópki gdy wieje. Dostałam teraz od mamy nosidełko - niebawem przetestuję. Tak czy inaczej chustę polecam też dlatego, że to bomba endorfinowa! Taki przytulony maluszek - ja mam ochotę latać ze szczęścia.
Chusty są super!