środa, 27 listopada 2013

Back in Black

       Dawno nie pisałam bo nie miałam czasu. Znów jestem korpo szczurem. Te słowa też piszę klikając na firmowym komuterze. Tak wróciłam do pracy i nie wykorzystalam rocznego urlopu macierzyńskiego...
TAK - cholernie za Anią tęsknię!
NIE - nie jestem złą matka i nie zamierzam tak o sobie myśleć. Choćby nie wiem co!

Ania jest ze swoim tatą! Jest bezpieczna i szczęsliwa. Rozwija się pieknie. Obecnie już umie:
->siedzieć
->raczkować
->stać trzymając się czegoś


Zajada już prawie wszystko i rośnie jej 4 ząb. Czyli rozwój pełną gębą! Mamusia rozmyśla nad prezentami pod choinkę..

Ania teraz spi w ciagu dnia a gdy wracam to jest aktywna do 1-2 w nocy, bez ani 1 drzemki. Tak wiem, to nie jest dobre. Ale tak jest i kropka!

A ja? Nie mam czasu by się zatrzymać w wariackim pędzie codzienności i pracy. Chdzę spać o 2 wstaję o 7 z przerywnikami na nocne karmienia Ani..Ale jestem SZCZĘŚLIWA! Tak własnie się czuję. Mam cudowne dziecko, wspaniałego męża i się realizuję. Jest cudownie - choć może nie wzorcowo:)

3 komentarze:

  1. I kto by pomyślał prawie 2 lata temu,że tak się to wszystko potoczy, i że będziesz tak szczęśliwa mając dziecko. Ania jest boska i ma wspaniałą mamę! Kropka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym nigdy..w najśmielszych snach nie..ale jest lepiej niż mogłam sobie wymarzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku jaka ona już jest duża, a jaka ładna po mamusi :)

    OdpowiedzUsuń