Czas jest trudny. Ja jestem chora. Nie mam już głosu –
gardło mam obłożone zielona flegmą. Nie mam kiedy iść do internisty. Stres sięga
zenitu. Co noc inhalacje. Błędne koło – sterydy powodują pleśniawki, pleśniawki
robią afty na gardle, afty pobudzają krtań i pojawiają się duszności. Duszności
na które trzeba robić inhalację sterydami! T wrócił wczoraj w nocy. Nic to nie
wniosło dobrego, bo Ania nie chce by on się nią zajmował. Chwyta się mnie kurczowo
i nie puszcza. Tak jakby fakt że jestem jej mamą dawał mi magiczną moc, dawał
gwarancję że pomogę jej odzyskać oddech. Dobrze, że nie wie, że ja niestety nie
dostałam tej mocy wraz z jej urodzeniem…
Ciężkie noce i trudne dni. Jestem na granicy wytrzymałości
organizmu. Dobrze, że Karolina jest blisko..nie byłam sama..