poniedziałek, 11 lutego 2013

Być jak szary kot

      Głównym zadaniem w życiu mojego kota jest spanie. Teraz ma on nieco utrudnione gdyż jest u nas mój teść i zamieszkuje w salonie - który na co dzień jest sypialnią Pluszki. W związku z tym mała przeniosła się do naszej sypialni i okupuje łóżko.



i tak jej mija życie - taki piękny czas:) Sen to cenne dobro na którego deficyt cierpię. Weekend był bardzo intensywny i spędziliśmy go na poszukiwaniach autka. Autko już jest - niebieskie, śliczne, z Niemiec. Teraz zabawa z rejestracją w Polandii itd.. A mi się chce spać. Pobyt teścia - skutecznie mi to uniemożliwia;/ Ja jako zaawansowana ciężarówka nie czuję się najlepiej po zjechaniu kawałka kraju - od Augustowa do Wrocławia. Pobudki o 6 rano, powroty późne, po nocy ogarnianie prowiantu na next day itd.Jestem zmęczona. Tygrys też. Bieg ciągły jest męczący. Dobrze, że nowe autko jest śliczne, piękne i już je uwielbiam:) Pora na sutaszu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz