środa, 6 lutego 2013

Falling slowly sing your melody..

Take this sinking boat and point it home
We've still got time
Raise your hopeful voice you had a choice
You've made it now
Falling slowly sing your melody

      Kolejna niespana noc. Moja mała lokatorka - to mały małp jest - wiem to na 100%. Wczoraj cały dzień się martwiłam. Czułam się przeokropnie - zawroty głowy, wymioty - myślałam, że może coś z nią nie tak. W ogóle się nie ruszała - prosiłam tego małego łobuza, gadałam do niej, puszczałam muzykę, potrząsałam brzuchem, zjadłam kasze manną z miodem. I co? I oczywiście nic - Ty se mów a ja zdrów. Tak upłynął dzień. Wieczorem do domu wrócił Tygrys, na moją prośbę powiedział 2 zdania do brzucha - no i oczywiście! - reakcja natychmiastowa. Okazało się że jednak można się poruszyć:P Cały wieczór się wierciła - gdy tylko słyszała Tatusia, w nocy oczywiście też. Nawet chrapanie Tygrysa jest dla niej powodem do zabawy. Wyspałam się jak nie wiem w związku z tym. Tygrys w pracy - brzuch pewnie śpi - musi w końcu odpocząć. Bosko ;/

      Ciekawe czy czegoś jeszcze się dowiem o tym istotku przed porodem? I niech sobie nie myśli - jak będzie niegrzeczna, to z Tatusiem będzie sobie rozmawiała. Chyba jeszcze nie wie, że to uparty konserwatywny typ. Powodzenia mała! - na 1 randkę pójdziesz po 18-tce:) A o makijażu i seksownych ciuchach zapomnij - Tatuś zawróci Cię w drzwiach :P



      Poza uporczywym myśleniem o nadchodzącym - trwającym - czyli małej Annie Marii, moje myśli zaprząta nowy samochód i sutaszu. Efekt tego jest mniej-wiecej taki - że gdy udało mi się nad ranem zasnąć - to przyśniło mi się że obszywam nasz nowy samochód koralikami. A już tak realnie to poszukiwania trwają - bardzo mnie to nakręca. Jest jedna taka Mazda, która szalenie mi się podoba. Ma szyberdach, websto, jest ładniutka..Dobrze, że Tygrys myśli racjonalnie, chce ją sprawdzić w ASO i nie kieruje się emocjami. Mężczyzna ze zdrowym rozsądkiem to bardzo cenna postać w życiu narwanej kobiety:) A co do sutaszu - czekam na moje zamówienia półproduktów - i może już niebawem pochwalę się pierwszymi owocami twórczości. Coś muszę robić, gdy czuję się w miarę dobrze:)

4 komentarze:

  1. A może Anka jest jak chomik? W dzień śpi, a w nocy harcuje...? Niech zacznie słuchać matki, bo ja na jej miejscu chciałabym mieć życie towarzyskie przed osiemnastką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem - ale z tym chomikiem to trafne:) W końcu ma wielką głowę:) Trenuję na niej właśnie muzykę jej wujka (mojego brata), ale jakoś heavy metal nie robi na niej wrażenia. A może ojciec ją wkurza i będą się ciągle kłócić? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo to pojdzie w Twoje slady:P

      Usuń
    2. Kochana, hh jej puść. Jak jest tak bardzo za tatusiem, to od razu się ożywi :)

      Usuń