czwartek, 14 lutego 2013

Call me crazy

In a world when no one,
no one understands
It's good to finally find someone,
someone who can
You know me
Better than I know myself
Don't care what they say,
don't care what this world thinks
We got eachother
That's all we need

      To pozytywny dzień po wczorajszym kinie z Meg. Polecam zdecydowanie film Poradnik pozytywnego myślenia - pośmiałyśmy się:) No i ja uwielbiam tego aktora - zdecydowanie mój typ :) Od rana miałam dobry dzień - nawet zrobiłam Tygrysowi śniadanie i obiad do pracy - zupełnie nie jak ja :P Jest dobrze, mała kopie jak nienormalna, chyba będzie długa jak nie wiem - bo główkę ma bardzo nisko, a nogi wysoko. Już bym chciała ją zobaczyć. Obecnie mogę tylko testować na niej różne rzeczy - jak reagowanie na muzykę, światło czy ciepło. Lubi ciepło - w wodzie w wannie natychmiast się uspokaja - no chyba, że poleję ją zimną - tego nie lubi :P
      Tygrys słusznie zauważył, że już chyba czas zacząć ogarniać rzeczy małej. Jakoś nie mogę się zebrać, może on mi pomoże? Trzeba wykończyć wyposażenie sypialni, wszystko ustawić, uprasować, ułożyć, dokupić. Bleeeee...Ale gorsze jast zadanie pod kryptonimem "spakować torby". Te torby oznaczają szpital i poród - oł je! Next topic..

      Muszę gdzieś wyjechać zanim wszystko się zmieni - MUSZĘ! Tygrys się zgodził, ale gdy wymyśliłam chodzenie po Tatrach to bezczelnie mnie wyśmiał. Po prostu czysta podłość! No dobra to choć po dolinkach się przeturlam. Prawdopodobnie wybierzemy Zakopane - szkoda, że na Antałówce w najbliższym czasie nie ma miejsc. Tygrys chyba znalazł coś obok. Plan jest więc taki by siedzieć/ pływać w basenach z widokiem na góry i choć trochę połazikować. Na pocieszenie usłyszałam, że możemy wjechać kolejką na Kasprowy - bomba - jak emeryci z Niemiec ;/ Ale, ale...obiecane mam wędrówki w Tatrach w wakacje - młoda w plecak i heja! Nie ma innej opcji :) A teraz przećwiczymy naszą Mazdę i choć trochę się oderwiemy.


a i jeszcze, na walentynki chcę to akwarium :)



     

3 komentarze:

  1. No jeśli chcesz taki prezent, to Wasza niemiecka emerytura musi być wysoka :) Pakuj torbę kochanieńka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihihihi :) Pomarzyć nie wolno?:P Nie planuję dożyć emerytury. Wiem - lepsza metoda na Amerykańca - mega długi a potem umrę:P Może jakaś karta kredytowa ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic o karcie nie wspominaj :P

    OdpowiedzUsuń