piątek, 29 marca 2013

Cuda

      Czas by poczuć się wyjątkowo. Kradzież naszego auta dla złodziej to jakieś 20 sekund zdaniem specjalisty. Więc czemu się nie udało? Stacyjka złamana, ktoś zadzwonił na policję? Nie wiadomo kto:) Można to nazwać ogromnym szczęściem, ale ja nie wierzę w przypadek. Za o ufam, że jesteśmy chronieni, że moja siostra tam gdzie jest, troszczy się. Czuje to i wierzę, że "maczała w tym palce". Ponoć jestem ogromną farciarą, ale po prostu ja mam back up - siostra bliźniaczka "po tamtej stronie" - zawsze była dla mnie najsilniejszym wsparciem. Teraz też, silniejszym niż kiedykolwiek! Wygrany remont domu, masę małych rzeczy, teraz samochód który nielogicznie nie dał się ukraść..
      Mała Anna Maria ma swoją 1 matkę chrzestną najsilniejszą z możliwych. Kiedyś jej o niej opowiem. A co do młodej to wpadłam w manie czytania - moja mama pożyczyła mi stertę książek - więc czytam, jak kochać, rozwijać, wychowywać takiego brzdąca. To niesamowite jak dziecko szybko się rozwija. Jak wiele rzeczy ma znaczenie. Teraz niech do poniedziałku siedzi grzecznie w brzuchu! Nie ma naszej położnej - więc ja teraz nie rodzę.
      Idę napić się kawy:) Jestem ospała i nic mi się nie chce. Wieczorem wpada mój brat pograć z Tygrysem na Playaku. Ponoć mam zrobić pizze. Gebneralnie jestem leniwcem, mam ochotę na książki (Wiedźmin ze zwykłych obecnie), kawę i sutaszu..Skoro mała nie chce wyjść, to pora na relaks. Kilka chwil dla mnie:)


                                                     
A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz