Pluszka śpi, za oknem pada śnieg. Mi przychodzą do głowy najdziwniejsze myśli, czytam różne fora i oglądam dziwne filmy. Tygrys zadzwonił, że będzie późno bo ma spotkanie senatorem a potem jakąś imprezkę. Nic tylko zaszyć się pod kołdrę i przespać ten dzień. Ewentualnie herbata i Nawałnica Mieczy. Zanim jednak powrócę do moich aktywności to wniknę głębiej w przyspieszacze porodu. Lista jest prosta:
1. Seks - Stosunek działa bowiem na dwa sposoby. Po pierwsze: gdy kobieta przeżywa
orgazm, w jej ciele wydziela się oksytocyna - hormon odpowiedzialny za
wywołanie skurczy. Po drugie: męskie nasienie zawiera prostaglandyny -
hormony, które przyspieszają dojrzewanie szyjki macicy i powodują jej
rozwieranie. Brzmi dobrze..Zwłaszcza, że ostatnio położna zabroniła nam "figlować"
2. Stymulacja piersi/brodawek - czyli pozostajemy w przyjemnym klimacie.Masowanie i uciskanie brodawek przyspiesza produkcję oksytocyny,
czyli hormonu stymulującego skurcze macicy. Sposób ten nie należy
jednak do przyjemnych, ponieważ pod koniec ciąży sutki robią się
nadwrażliwe na dotyk.
3. Spacer - łazikowanie surowo zabronione. Mam leżeć. Bla bla..No więc: Ruch wpływa na ciało nie tylko odprężająco, ale również stymulująco, dlatego warto wybrać się z partnerem na długi spacer. Zanim zaczniecie spacerować upewnij się tylko, czy sprzyja temu pogoda. Pogoda nie sprzyja, ale w piątek kto wie?:)
4. Chodzenie po schodach - Mieszkamy na 7 pietrze - w sobotę się wdreptałam i co? i nic. Do rzeczy: Jednym z najskuteczniejszych sposobów na wywołanie porodu jest wchodzenie po chodach, najlepiej po dwóch naraz. Wchodzenie i schodzenie po schodach wzmaga wywołanie skurczy. Kołysanie
biodrami oraz grawitacja pomagają dziecku w odpowiednim ustawieniu się w
kanale rodnym. Mała jest ustawiona - ale może jeszcze jej trochę pomogę :P
5. Pływanie - kocham to! Teraz ofc mam zakaz basenu, ale gdy zacznę w pt 38 tydzień to nikt mnie nie zatrzyma! Ponoć najlepiej pływać brzuchem do dołu - zatem żabka!
6. Zioła - Napar z liści maliny działa naskurczowo, Wczoraj zaaplikowałam sobie herbatkę malinową na dobranoc. Wiem że żadne zioła nie
działają jednorazowo i aby były skuteczne, należy pić je codziennie. Zatem zaczynam:) Co jeszcze? Przyprawy i zioła, takie jak: imbir, cynamon czy goździk mogą pomóc
wywołać poród. Możesz stosować je jako olejki aromatyczne lub do masażu.
Masując brzuch, dajesz znak swojemu dziecku oraz pomagasz mu wyskoczyć
na zewnątrz. Także gorące kąpiele w liściach cynamonowca, olejku
gożdzikowym lub imbirowym, mogą pomóc wywołać poród.
7. Masaż brzucha - dajesz malcowi sygnał że czas się zbierać. Anno Mario szykuj się!
8. Kąpiel - na przemian zimna i gorąca - pobudza skurcze
9. Olej rycynowy - ta metoda mnie nie przekonuje. Różne rzeczy dziewczyny piszą na forach.Olej rycynowy działa na perystaltykę jelit, a co za tym idzie może
wywołać skurcze. Jednak skurcze przy niedojrzałej i długiej szyjce
macicy nie są w stanie wywołać porodu.
I to tyle o "domowych metodach". O szpitalnych poczytajcie tu. Jak z czegoś skorzystam i zadziała to napiszę. Póki co myślę. U mnie nie ma ryzyka przenoszenia ciąży więc jeszcze się nie śpieszę. Tzn. śpieszę się, ale bez szaleństwa. Tygrys wyznaczył nam termin na piątek..:)
I coś a marzeniach..Tygrys kiedyś obiecał nauczyć się grac dla mnie na gitarze. Może z małą zrobią to razem..marzenia..Ale mówił wczoraj, że może.. :) Powyżej inspirujący filmik.
A obok wczorajsza fascynacja muzyczna :)
a mi wczoraj moja gin powiedziala ze tak naprawde nic z tych metod nie dziala,moze seks odrobine ale i tak nie czesto widac rezultaty :(
OdpowiedzUsuńZobaczymy - czytałam na forach, że niektórym pomogło, innym wcale. Ja już mam skróconą szyjkę macicy, miałam skurcze - więc może się uda. W piątek planuję zmasowany atak:)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze,mi powiedziala ze wszystko jest perfekcyjnie i nie wyglada to na wczesniejszy porod:(
OdpowiedzUsuń